Witaj szkoło
Czy rodzice powinni mieć decydujący wpływ na wybór dyrektora szkoły na 5-cio letnią kadencję? Takiej zmiany chce rząd. I wszystko byłoby OK, gdyby nie słowo: ODPOWIEDZIALNOŚĆ!
Politycy uchwalają, ministerstwo edukacji nakazuje, kuratorium kontroluje, ale 100% zadań oświatowych wykonuje samorząd i kierowane przez niego placówki oświatowe. To nie minister Zalewska zatrudnia czy zwalnia nauczycieli, tylko dyrektorzy szkół w imieniu samorządu, na którego barki spada odpowiedzialność za wychowanie dzieci i młodzieży. Skoro tak, to ten, kto jest odpowiedzialny, powinien mieć prawo doboru kadry. PiS chce to zmienić. Z pełnym szacunkiem dla rodziców, ale z pracy wybranego na pięć lat dyrektora, rozliczany będzie wójt, burmistrz czy prezydent. Gdzie tu logika? Populizm znów bierze górę nad pragmatyką i rozumem.
Zwiększenie liczby rodziców w komisji konkursowej na dyrektora szkoły, utworzenie Rady Szkoły, zaangażowanie rodziców w proces edukacyjny, a przede wszystkim wychowawczy i w społeczne życie szkoły, jest dobre, jednak ważne żeby zachować należyte proporcje głosów przy podejmowaniu kluczowych decyzji, mających wpływ na organizację i funkcjonowanie, z uwzględnieniem odpowiedzialności za nie. Niezrozumiałym jest dla mnie sztuczne przekazywanie rodzicom i opiekunom funkcji zarządczych i nadzoru, bez uwzględnienia odpowiedzialności za podejmowane decyzje.
Wadim Tyszkiewicz
Wadim Tyszkiewicz - https://www.mpolska24.pl/blog/wadim-tyszkiewiczPrywatna strona Wadima Tyszkiewicza, prezydenta Nowej Soli i zwykłego obywatela.
Rodzicom trzeba dać bon edukacyjny i wybór szkoły.Zakończyć rejonizację i pozwolić na korzystanie z bonu również w prywatnych placówkach.Tam gdzie będzie dobre zarządzanie tam ludzie wyślą swoje dzieci (większość tak zrobi) bo rodzice chcą dla swoich dzieci jak najlepiej.