Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Borowski jak Rojtszwaniec

Jak mówił Lejzorek Rojtszwaniec, z powieści Ilii Erenburga, „jak zwalniają, to będą przyjmować”. Jak dzielą to będą łączyć – pomyślał Marek Borowski. I rzeczywiście człowiek, który rozbił SLD ogłosił właśnie, że jest zwolennikiem konsolidacji lewicy i utworzenia jednej partii. „Mówię to...

Jak mówił Lejzorek Rojtszwaniec, z powieści Ilii Erenburga, „jak zwalniają, to będą przyjmować”. Jak dzielą to będą łączyć – pomyślał Marek Borowski. I rzeczywiście człowiek, który rozbił SLD ogłosił właśnie, że jest zwolennikiem konsolidacji lewicy i utworzenia jednej partii. „Mówię to zupełnie jasno” – oświadczył lider SdPl. Jeszcze jaśniej wypowiedział się Wojciech Olejniczak, który sprecyzował, że chodzi o połączenie SLD, SdPL i UP. Tak, tak, to ten sam Wojtek, który jeszcze niedawno radośnie wykrzykiwał, że „LiD to jest hit” i usuwał niedojrzałych działaczy niepojmujących trafności aliansu z Partią Demokratyczną.

Szef SLD dojrzał właśnie, że programy partii się różnią i PD musi być „lekko z boku”. Tyle tylko, że było to jasne od dawna dla każdego z wyjątkiem patrona całego przedsięwzięcia i jego młodego ucznia. Aleksander Kwaśniewski nie jest już jednak mentorem charyzmatycznego przywódcy Sojuszu, więc pora na kolejną woltę.

Kiedy na żądanie Kwaśniewskiego i PD, wbrew decyzji lokalnych struktur Sojuszu, nie znalazłem się na łódzkiej liście SLD, Jerzy Szmajdziński tłumaczył: „To Leszek Miller podjął decyzję, nie akceptując projektu Lewicy i Demokratów”. Tak, to prawda. Nie akceptowałem tego projektu. Uważałem, iż ten dziwaczny twór, zrodzony z chęci znalezienia się w lepszym towarzystwie, jest jak świnka morska. Ani to świnka, ani to morska. Napisałem o tym we wrześniowym blogu i dziś mam gorzką satysfakcję.

 

Na sobotni Kongres Polskiej Lewicy, mimo fatalnych warunków atmosferycznych przyjechało 280 delegatów i spora grupa sympatyków ze wszystkich okręgów wyborczych. Sala Łódzkiego Domu Kultury nie pomieściła wszystkich chętnych, co było jedynym niedopatrzeniem ze strony gospodarzy. Nie znam większości osób i z tym większym zaciekawieniem słuchałem, co mają do powiedzenia o przyszłości Polski i lewicy. Świetnie zaprezentowała się młodzież ze Stowarzyszenia Młodej Polskiej Lewicy z 19 -letnim Aronem Wadlewskim. Mówili o swych problemach wiążąc je z wizją integrującej się Europy i świata.

Ci młodzi Polacy przyjmują argumenty, że nasz kontynent potrzebuje o wiele głębszej integracji. Europa, do której dążymy to wolne i niepodległe państwa skupione w Federacji Państw Zjednoczonych Europy czerpiących swoje bogactwo z różnorodności skupionych w niej narodów.  Dzięki silniejszej integracji Unia Europejska ma szanse stać się nie tylko potęgą gospodarczą, ale także mocarstwem politycznym. My, Polacy musimy definitywnie rozstać się z sądami, że pozostajemy przedmurzem Europy, że jesteśmy narodem wybranym lub też, że mamy jakąś szczególną misję do spełnienia. Trzeba jak najszybciej upodabniać się do nowoczesnej Europy. Tylko wtedy tysiące najnowszych emigrantów będzie chciało powrócić, a inni będą rzadziej wyjeżdżać. Jeśli Polska będzie przypominać najlepiej rozwinięte kraje Europy, nasi rodacy swoje marzenia i kapitał ulokują we własnej ojczyźnie. Jeśli nie, znajdą sobie ojczyznę gdzie indziej.

Zapewne pod wpływem tej refleksji Krzysztof Janik powiedział, że „Polska Lewica jest ukierunkowana na przeszłość, a na tym nie da się budować programu”. I komentując obecność na Kongresie młodych zwolenników PL dodał, że młodzież szuka wyrazistych poglądów i wyrazistych liderów, a potem z wiekiem trzeźwieje. Czy aby na pewno dotyczy to wszystkich, drogi Krzysztofie?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Data:
Kategoria: Polska

Leszek Miller

Leszek Miller - https://www.mpolska24.pl/blog/leszek-miller

Leszek Cezary Miller polski polityk.
W latach 1989–1990 członek Biura Politycznego KC PZPR, w okresie 1993–1996 minister pracy i polityki socjalnej, w 1996 minister-szef Urzędu Rady Ministrów, w 1997 minister spraw wewnętrznych i administracji, w okresie 1997–1999 przewodniczący SdRP, w latach 1999–2004 i od 2011 przewodniczący SLD, od 2001 do 2004 premier, w latach 2008–2010 przewodniczący Polskiej Lewicy. Poseł na Sejm I, II, III, IV i VII kadencji.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.